Chyba małzenstwo mojego przyjaciela, po 2 latach z dominujaca karyna wstępuje w ostatnią faze – rozwód.
Generalnie laska jest oooooostro pojebana. Dzis przeszła sama siebie.
Poza codzienna przemocą slowną i psychiczna postanowiłą rozwalic męzowi lapka za 10k. Wziełą dwa srubokrety i chciala go „dziobac”. Kumpel ja odepchnal zannim zrobiła powazniejsze szkody i ona zaczela drzec pizde ze ja pobil + rzuciła sie na niego z pazurami i tymi sruobkretami. Poharatala go a pózniej powiedziała ze chce rozwodu rzucajac obrączka. Zeby dopelnic drame zadzwoniła do mamusi i płacząć opowiadałą ze ja mąż bije i ona wiecej tego nie wytrzyma XDDDD
Kumpel zadzwonił do mnie z laptopa przez msg zeby pogadac i sie uspokoic. Wtedy ona to usłyszałą i zaczełą biec do pokoju. Transmisja uciełą sie w pól zdania – prawdopodobnie rozjebała mu tego laptopa do reszty.
Mireczki z #prawo – jak ugryzc rozwód zeby ta karyna nie zostawiła go w skarpetach i z orzeczeniem o winie?
Plusujacych zawołam do dalszego rozwoju sytuacji
#cotusieodpierdala #zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow
Powered by WPeMatico